MOUSSAKA (Μουσακάς κλασικός, MOUSAKA, MOUSAKAS, MUSSAKA, MUSAKA)
Dla wielu turystów jest to pierwsze greckie danie, którego przyjdzie im spróbować w słonecznej Helladzie, nie licząc sałatki greckiej :) Okrzyknięta „sztandarowym daniem kuchni greckiej”, zachęca do degustacji w każdej napotkanej tawernie. Ta zapiekanka na bazie bakłażanów i mięsa mielonego z sosem beszamelowym najczęściej przyrządzana jest na dużej blaszce do ciasta, a następnie krojona i podawana w porcjach. Na potrzeby domowe zdecydowanie lepiej przyrządzić ją w pojedynczych miseczkach o pojemności ok. 0,5l, ważne by dno i góra naczynia miały podobną średnicę, czyli by naczynie się nie rozszerzało lub nie zwężało. Moja przygoda z moussaką zaczęła się kilka lat temu, gdy powoli rodził się pomysł na przeprowadzkę na Kretę. Moussaka była również pierwszym greckim daniem serwowanym przez nas w Cafe Vafe, a pierwszym jej amatorem nasz grecki znajomy – Giorgos. Twierdził, że jest lepsza niż u mamy – kurtuazja czy fakt?
Składniki (na ok. 8 szt.):
- 1,5 kg mięsa mielonego (jagnięcina lub wołowina)
- 5-6 bakłażanów
- 4 ziemniaki (opcjonalnie)
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 250 ml czerwonego wytrawnego wina
- 2 puszki pomidorów
- cukier
- oliwa
- sól, pieprz, kumin, cynamon, oregano
- 85g masła
- 85g mąki
- 600 ml mleka
- jajko
- sól
- pieprz
- gałka muszkatołowa
- ser kefalotiri lub feta (opcjonalnie można zastąpić dowolnym serem)
Zaczynamy od bakłażanów, gdyż z nimi jest trochę zabawy. Należy je pokroić w dość cienkie talarki (bez obierania!), ułożyć na sicie posypując każdą warstwę solą. Odstawiamy na co najmniej 30 minut by puściły gorzki sok.
Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę, drobno posiekany czosnek. Po ok. 5 minutach smażenia dodajemy mięso, które smażymy do zbrązowienia.
Dolewamy wino i dodajemy pomidory w puszce (jeśli są całe to kroimy na mniejsze kawałki). Przyprawiamy odrobiną cukru (by potrawa nie była zbyt kwaśna ze względu na pomidory), kuminem, cynamonem (ok. pół łyżeczki), oregano, solą i pieprzem. Doprowadzamy do wrzenia, dość często mieszając, aż do odparowania sosu.
Bakłażany opłukać z soli i podsmażyć do zbrązowienia – można to zrobić smażąc na głębokim oleju, a następnie odsączając na ręczniku papierowym nadmiar tłuszczu bądź (w wersji mniej kalorycznej) rozłożyć bakłażany (ja czasami również dodaję cukinię) w głębokiej blaszce. Całość podlać wodą z oliwą i wstawić do piekarnika aż do zmiękczenia. Drugi sposób jest bardziej czasochłonny, ale sama moussaka jako potrawa jest bardzo sycąca, więc nie ma potrzeby topienia jej w nadmiarze tłuszczu.
Ugotować ziemniaki i pokroić w talarki, którymi wyłożyć dno każdego z naczyń, w którym będzie zapiekana i podawana moussaka.
Nadszedł czas na przygotowanie sosu beszamelowego, który pokryje wierzch potrawy, chroniąc ją przed przypaleniem i dodając specyficznego smaczku. W większości miejsc, w których próbowałam moussakę, zachwiane są w moim odczuciu proporcje pomiędzy ilością beszamelu a samego mięsa, przez co potrawa robi się nieco mdła. Polecam pokryć potrawę dość cienką warstwą sosu, ale do rzeczy. W rondelku rozpuszczamy masło, dodajemy mąkę i całość mieszamy na gładką papkę. Stopniowo dolewamy mleko, cały czas mieszając. Doprowadzić do temperatury wrzenia i odstawić do wystygnięcia. Dodać świeżo startą gałkę muszkatołową, sól i pieprz. Na koniec dodać jajko i ser, całość dobrze wymieszać.
Na dnie naczyń mamy już ugotowane ziemniaki, kolejną warstwą będzie bakłażan, następnie mięso i znów bakłażan. Polać sosem beszamelowym.
Wstawić moussakę do rozgrzanego piekarnika (180-200C) i piec przez ok. 50 minut. Najlepszym znakiem będzie lekkie zbrązowienia sosu. Moussaka doskonale smakuje dnia następnego, gdy się raz wystudzi.
Komentarze
Prześlij komentarz